Sen

Śniło mi się, że zapisałam się na kurs policealny. Chciałam zapisać się na „pieską pielęgnację”, ale była to „włoska medytacja”, wybrałam więc inny kurs – makijaż. W trakcie kursu miałam iść na praktyki, poszłam więc do znajomego adwokata (który użyczał mi pokoju w swojej kancelarii) i od niego posiedzieć nad basenem. Tam okazało się, że w ramach praktyk muszę popływać w tym zbiorniku, ale siedząc na brzegu widziałam, że basen jest daleko w dole, a właściwie, że jest to dawny, wojskowy, betonowy zbiornik retencyjny, w którym szaleją ogromne fale i ryby. Nie chciałam tam pływać. Zobaczyłam nagle, że w środku pływa sobie dużo ludzi, w tym Ania i Veysel, ale nie chcieli ze mną rozmawiać. Wróciłam więc do użyczonego pokoju w kancelarii. Tam okazało się, że w wannie, która stoi w moim pokoju jest żółw i wiele dużych ryb, które były w tym wojskowym basenie. Wystraszyłam się, spakowałam, zamknęłam pokój na klucz i wyszłam. Klucze oddałam adwokatowi do gabinetu mimo, że miał spotkanie z klientem (był zły, że mu przeszkadzam). Jak wyszłam okazało się, że jestem w Gorlitz i muszę wrócić na piechotę do domu.

Kategorie