Przemyślenia

31 lat. To już dużo. A ja dalej nie ogarnęłam życia.

W dodatku imają się mnie jakieś dziwne choroby. A pamiętam jak mówiłam bratu jak skończył 30 lat, że matko, to już jedną nogą w grobie. Noooo to się doigrałam.

Kategorie