Sen

Śniło mi się, że razem z J. pracowaliśmy w Biedronce – on jako programista, a ja porządkowałam towar i półki (razem byliśmy na jednej powierzchni sklepu). Nagle przyszła inspekcja i razem z moim zespołem musiałam szybko posprzątać półki i ułożyć na nich od nowa towar. Zdążyliśmy, a J. w tym czasie poprawił kod strony sklepu. Później śniło mi się, że na jeden, ostatni dzień przeniosłam się do pracy w Getinie, w moim starym zespole, z którego jednak została tylko jedna osoba, reszta była nowa. Musiałam sama ogarnąć całą pocztę, a do pracy przyszłam z Tytusem, który przez rozgardiasz nie mógł spać. Mimo, że był to mój ostatni dzień zaczęłam liczyć na awans. Później śniło mi się, że byłam w ogromnym Rossmanie, półki miały kilkanaście metrów wysokości, aż nie mogłam się napatrzeć.

Kategorie