Śniło mi się, że poszliśmy z J. na kluby na Niepolda, ja ubrana w suknię ślubną. Trafiliśmy na imprezę znajomej J., na której to imprezie odbywało się wesele. Poszło mi oczko w pończochach, więc poszłam je zdjąć i postanowiłam się cała przebrać, na czarno. Dzięki nam wesele zaczęło się rozkręcać. Robiłam drinki z szampanów, m.in. z szampana Beyonce i jadłam pomidory z cebulą. Okazało się, że jeden z gości mnie nienawidzi i chce zabić i musieliśmy uciekać.