Śniło mi się, że miałam iść na zakończenie roku szkolnego, mimo, że miałam 25 lat i kończyłam studia. W domu (na Orzeszkowej) szykowałam białą koszulę, a Ania przyjechała do nas i otworzyła mi piwo, na które nie miałam czasu. Chciałam napisać coś o terapii i o tym jak mi idzie, ale jakoś nic nie przychodzi […]
Śniło mi się, że pływałam w basenie, który był za krótki – gdy rozpędziłam się na jednym końcu już dopływałam do drugiego. Po pływaniu zorientowałam się, że nie mam kremu do twarzy oraz kosmetyków do makijażu. Była tam E. i mi pożyczyła krem.
Śniło mi się, że byłam chłopcem, metalowcem, który był dość ubogi i mieszkał w domu w Koźminie. Bywał poniżany przez rówieśników i wątły fizycznie. Pewnego dnia był pożar, a on nie pomógł staremu mężczyźnie z niego uciec, dzięki czemu moce długowieczności i siły przeszły na niego. Z czasem chłopak urósł oraz był co raz silniejszy, […]
A więc… nie zaczyna się od „a więc”. Rozpoczynam terapię. Właściwie rozpoczęła się już dwa tygodnie temu, ale dziś zdecydowałam się na rozmowę ze specjalistą. Czekam na ustalenie terminu. Przeraża mnie to. Co się stanie?
Śniło mi się, że jechałam z tatą na rowerze, na ramie. Wracaliśmy z Witki i akurat trafiliśmy na wyremontowany most w Jędrzychowicach (naprawdę nie jedzie się tamtędy) i jechaliśmy tak szybko jak auta. Później widziałam liść w książce, który zostawiłam tam w 1993 roku. Mama była młoda i szczupła i miała długie włosy.
Śniło mi się, że znalazłam ślimaki z kosmosu, które skakały jak pchły. Jednak po jakimś czasie wszystkie umarły, a ja liczyłam, że znajdę innego kosmicznego ślimaka – wielkiego, czarnego o nazwie Maxima. Tego uczył mnie profesor, który się nimi zajmował. Śniło mi się też, że mama dała mi pokrowce na drewniane szkatułki, które mam w […]
Śniło mi się, że głaskałam kota rasy ragdoll, który należał do trenerki fitness. Jutro zaczynamy wyzwanie Jesień. Mimo choroby dam radę, jestem o tym przekonana. Ćwiczenia dają mi siłę psychiczną. We wtorek urodziny J., wszystko zaplanowane – dla ilości osób: dwóch, ja i solenizant. Niby nikogo więcej nie trzeba. Znajomi mają lub planują posiadanie dzieci. […]
Śniło mi się, że razem z dawnym kolegą z Getinu musiałam zakopać jakieś zwłoki na osiedlu na Orzeszkowej. W kolejnym śnie byłam o to oskarżona. Nienawidziłam policjanta, który mnie przesłuchiwał, zaczął mi wykręcać ręce, a ja uciekłam. Natknęłam się na znajomego z obecnej pracy, który był w kuchennym fartuszku który to dostał od mojej mamy. […]
Śniło mi się, że byłam w pierwszych tygodniach ciąży i zapomniałam o tym. Żyłam w świecie gdzie ludzie mogli się pomniejszać i rozmawiać ze zwierzętami. Dodatkowo we Wrocławiu rozmieszczali imigrantów i powstawały różne dzielnice. Firma, która kiedyś produkowała auta Syrenki zaczęła robić buty Syrenki, które wyglądały jak ciżemki pazia i stały się najnowszym krzykiem mody, […]